
Nawet do 5 lat więzienia grozi kobiecie, która zostawiła w domu bez opieki swoje 4-letnie dziecko. Płacz chłopca zaniepokoił sąsiadów, którzy wezwali policję.
Dziecko przebywało samo w domu, więc konieczne było wyważenie drzwi. Wszystko to działo się w środku nocy w jednym z mieszkań w centrum Białegostoku.
Chłopiec trafił do placówki opiekuńczo-wychowawczej, a jego matka, która sama zgłosiła się do policjantów, do izby wytrzeźwień. Miała we krwi 1,5 promila alkoholu. Usłyszała już zarzut narażenia na niebezpieczeństwo lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osoby, nad którą ciąży obowiązek opieki. (mt)