Pierwszy Białostocki Marsz Równości przejdzie ulicami miasta. Organizatorzy ogłosili w piątek (07.06) termin wydarzenia. Będzie to 20 lipca.
Inicjatorem akcji jest Tęczowy Białystok. W ten sposób członkowie stowarzyszenia oraz jego sympatycy chcą walczyć o prawa ludzi nieheteronormatywnych, a także wyrazić solidarność z tymi osobami.
– To oczywiste, że każdy z nas chce żyć na równych prawach, bezwzględnie. Cele i założenia marszu to nie tylko przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na tożsamość i orientację seksualną, ale także wyraz solidarności z osobami LGBT+. To także walka o prawa człowieka, które mamy wszyscy i o których respektowanie nie powinniśmy musieć walczyć, ale musimy – mówi Joanna Głuszek z Tęczowego Białegostoku.
Anastazja Stasiewicz z Tęczowego Białegostoku dodaje, że problem nietolerancji i homofobii dotyczy całej Polski.
– Stanowczo się nie zgadzam z tym, że Białystok miałby być szczególnym miastem pod względem nietolerancji, homofobii, aktów agresji. Takie rzeczy, niestety dzieją się w całej Polsce. Przeszkadzało mi to, że w Białymstoku nie było marszu równości, nie było takiej przestrzeni, w której osoby LGBT+ mogłyby się spotykać, które miałyby swoją społeczność. Organizując ten marsz wreszcie dajemy sobie szansę na to, żeby wyjść we własnym mieście i żebyśmy mogli być dumni z tego kim jesteśmy – mówi Stasiewicz.
Marsze równości odbywają się m.in. w Warszawie, Krakowie, Zielonej Górze, Łodzi czy Częstochowie. (ea/mc)