
Policjanci z Białegostoku zatrzymali 41-letniego mężczyznę, który od lat znęcał się nad żoną. Z prośbą o pomoc do funkcjonariuszy zwróciła się kobieta, która zgłosiła, że mąż wszczyna awantury, jest agresywny i zagraża bezpieczeństwu jej oraz dzieci. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Przemoc domowa w Białymstoku – interweniowała policja
Zgłoszenie o awanturującym się mężu wpłynęło do białostockiej policji od zaniepokojonej kobiety, która obawiała się o bezpieczeństwo swoje i dzieci. Patrol natychmiast udał się pod wskazany adres, jednak agresor zdążył uciec z mieszkania. Policjanci nie zbagatelizowali sytuacji – objęli rodzinę procedurą Niebieskiej Karty, a wobec mężczyzny zastosowano nakaz natychmiastowego opuszczenia mieszkania oraz zakaz zbliżania się do niego.
Mimo zakazu wrócił – został zatrzymany
Zaledwie kilka godzin po pierwszej interwencji kobieta ponownie wezwała pomoc – jej mąż pojawił się na klatce schodowej i próbował dostać się do mieszkania. Tym razem 41-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy i trafił do policyjnego aresztu. Policjanci ustalili, że mężczyzna od blisko 4 lat znęcał się nad żoną – wszczynał awantury pod wpływem alkoholu, wyzywał, opluwał, dusił, kopał, a nawet groził jej oraz dzieciom śmiercią.
Zarzuty i areszt dla sprawcy przemocy
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną, a decyzją sądu trafił do aresztu na okres trzech miesięcy. Za znęcanie się nad bliskimi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jesteś świadkiem, lub doświadczasz przemocy domowej? Sprawdź, gdzie znajdziesz pomoc TUTAJ.