Funkcjonariusze z oddziału prewencji na jednej z ulic w centrum miasta polecili kierowcy audi zatrzymać się do kontroli, jednak mężczyzna zlekceważył sygnały pojazdu uprzywilejowanego.
– Audi gwałtownie przyspieszyło i jechało wąskimi uliczkami pomiędzy bokami na osiedlu, mimo że za uciekinierem jechali mundurowi w samochodzie z włączonymi sygnałami – mówi st. post. Konrad Karwacki z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. – Mężczyzna nie reagował, po kilkuset metrach wjechał w ślepą uliczkę i tam się zatrzymał. Wysiadając ze swojego samochodu uderzył jeszcze drzwiami w pojazd policjantów. Był trzeźwy, jak tłumaczył mundurowym zaczął uciekać, bo chciał uniknąć kontroli drogowej, ponieważ nie ma przy sobie prawo jazdy. Wiozł dwójkę swoich dzieci – czteroletniego chłopca i trzyletnią dziewczynkę.
Mężczyzna został zatrzymany, a dzieci trafiły pod opiekę matki. Usłyszał zarzut. Zgodnie z kodeksem karnym za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. (jł)