
Zgodnie z propozycją prezydenta miasta zwiększone zostaną m.in. stawki podatku od gruntu o 18 groszy za metr kwadratowy, a w przypadku budynków mieszkalnych podwyżka ta wyniesie 12 groszy od metra. To maksymalna możliwa podwyżka – górną jej granicę ustala Ministerstwo Finansów.
– Nikt nie lubi podejmować takiej uchwały, ale jest ona konieczna – mówiła przed głosowaniem skarbnik miasta, Stanisława Kozłowska.
Z obliczeń magistratu wynika, że po wprowadzeniu proponowanych podwyżek, do budżetu miasta wpłynie niemal 18 mln złotych.
– Na tych podwyżkach podatków zyskamy prawdopodobnie ok. 18-20 mln złotych. 20 mln złotych – jak wszyscy zapłacą. (…) Dobry ekonomista to nie taki co ma czarodziejską różdżkę i wyczarowuje pieniądze, tylko ten co realnie ocenia sytuację. Ja tę sytuację oceniam realnie, a mówiłem o tym od dawna, że tak po prostu będzie – mówił prezydent Tadeusz Truskolaski. – To pozwoli nam być może przetrwać następny rok. Następny budżet już nie będzie budżetem przeżycia, tylko budżetem przetrwania.
Za przyjęciem uchwały w tej sprawie zagłosowało czternastu radnych Koalicji Obywatelskiej, przeciwnych było jedenastu radnych PiS i dwóch Ruchu „Polska 2050”. Jeden radny PiS był nieobecny. (mt)