To autorski musical o najbardziej niezwykłym hotelu, który niegdyś był perłą Białegostoku. To podróż do czasów wolności, swobody, niepodległości i szaleństwa międzywojnia. Zapowiada się wieczór pełen piosenek, dowcipu i tańca, toczący się w atmosferze tajemnicy.
– To taki piękny świat, o którym słyszałam, czytałam (…) i który zachwyca. Było to właściwie 100 lat temu i bardzo się chciałam przyjrzeć temu, jak to jest, że to się udawało 100 lat temu. Jakby to zrobić, żeby dzisiaj też było tak pięknie, wspaniale, tak różnorodnie? Zawsze wolę podchodzić z perspektywy tego, że coś jest piękne, oglądać i pokazywać to piękno, niż narzekać, że piękna nie ma – mówi Joanna Drozda.
W przedstawieniu zobaczymy kilkanaścioro aktorów m.in. Sylwię Janowicz-Dobrowolską, Izabelę Marię Wilczewską, Magdalenę Ołdziejewską, Adama Zielenieckiego, Artura Dwulita czy Błażeja Piotrowskiego, a także grający na żywo zespół muzyczny.
Premiera w piątek (18.11) o 19:00. Bilety na listopadowe pokazy zostały już wyprzedane. (mt/jd)
Z twórcami „Hotel Ritz. Musical” rozmawiał #Zjerzonykulturą Jerzy Doroszkiewicz: