
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Białymstoku zmuszone jest ograniczyć swoją działalność w zakresie interwencji terenowych. Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, powodem jest brak wystarczającej liczby inspektorów terenowych.
Kryzys kadrowy paraliżuje działania
Prezes białostockiego oddziału TOZ, Anna Jaroszewicz, zaznacza, że problem narastał od lat.
– Z roku na rok liczba inspektorów zmniejszała się, głównie z powodu wieku, stanu zdrowia lub nawału obowiązków zawodowych i rodzinnych. Obecnie nie jesteśmy w stanie realizować zgłoszeń terenowych, mając do dyspozycji jednego inspektora – wyjaśnia Jaroszewicz.
Praca inspektoratu nie ogranicza się jedynie do interwencji w terenie. Obejmuje także opiekę nad zwierzętami odebranymi podczas takich działań.
TOZ wciąż działa, choć w ograniczonym zakresie
Ograniczenie działalności interwencyjnej nie oznacza zamknięcia oddziału. Białostocki TOZ nadal prowadzi akcje kastracji i znakowania zwierząt właścicielskich, organizuje wolontariat w Schronisku dla Zwierząt w Białymstoku oraz opiekuje się zwierzętami odebranymi wcześniej.
– Oddział wciąż funkcjonuje. Nasza praca to nie tylko interwencje. Prowadzimy działania edukacyjne, akcje społeczne i doradztwo z zakresu ochrony prawnej zwierząt – podkreśla Anna Jaroszewicz.
Czytaj też: Czaczki Małe: Dramatyczna interwencja w hodowli bullmastiffów. Drastyczne zdjęcia
Nadzieja na wznowienie pełnej działalności
Towarzystwo apeluje do osób zainteresowanych wolontariatem terenowym o zgłaszanie się do oddziału.
– Jeśli znajdą się chętni do pełnienia obowiązków inspektorskich, jesteśmy gotowi wznowić działania w pełnym zakresie – deklaruje prezes TOZ.
Osoby zainteresowane wsparciem TOZ w Białymstoku mogą skontaktować się bezpośrednio z oddziałem. Pomoc w postaci aktywnego wolontariatu jest kluczowa dla powrotu do pełnej działalności na rzecz ochrony zwierząt w regionie. (ew)
Czytaj też: „Zakochaj się w seniorze i zabierz go do domu” – akcja białostockiego schroniska