Wiadomości

2 września, 2021

Białostocka premiera „Zupy nic”

fot. Jerzy Doroszkiewicz
To sentymentalna opowieść o smakach PRL i o magii dzieciństwa, które bez względu na to na jaki czas przypada, zawsze jest wyjątkowe i niepowtarzalne. Odbyła się białostocka premiera filmu „Zupa nic” z udziałem reżyserki Kingi Dębskiej i odtwórcy głównej roli męskiej Adama Woronowicza. Oboje pochodzą z województwa podlaskiego

 

– To jest film samodzielny i samowystarczalny. Marta i Kasia, które w „Moich córkach krowach” mają po ponad 40 lat, tu mają po 10 – 12. Na okres PRL przypadło moje dzieciństwo, a nasze dzieciństwo zawsze będzie dla nas pociągające, bo jest nasze i jedyne, jakie mieliśmy. Oczywiście mówimy, że PRL był taki okropny, ale z punktu widzenia dziecka, które wtedy jest dzieckiem, jest jedyny w swoim rodzaju, dla mnie PRL ma również słodkie smaki. Pamiętam ulotki, na których spałam, bo mama była walczącą, trochę jak Elżbieta w filmie, „Solidarnościówą”, ale to też był jakiś okres wolności, błogości, prostych spraw, do których teraz tęsknimy – mówiła reżyserka Kinga Dębska.

„Zupę nic” można oglądać we wszystkich białostockich Heliosach oraz Kinie Forum. (ea)

 

Z reżyserką Kingą Dębską oraz aktorem Adamem Woronowiczem rozmawia Zjerzony kulturą Jerzy Doroszkiewicz
× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.