Pod hasłem „Kłaniajcie się królowie!” ulicami podlaskich miast przemaszerowały barwny Orszaki Trzech Króli. Tegoroczny temat nawiązywał do tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego.
Uroczystości w Białymstoku
W Białymstoku obchody rozpoczęły się mszą świętą w archikatedrze, po której uczestnicy zgromadzili się na placu Jana Pawła II. Wspólnie, krocząc za Trzema Królami, oddali hołd nowo narodzonemu Jezusowi. Marszowi towarzyszyły kolędy, inscenizacje biblijne oraz kolorowe stroje uczestników – od rycerzy i wojowników po dwórki.
– Marsz jest znakiem miłości Bożej i wielkim błogosławieństwem. To święto duchowej radości i wspólnoty – podkreślali uczestnicy.
W orszaku wzięli również udział wierni prawosławni, dla których to wyjątkowy czas. – Świętujemy zarówno święta katolickie, jak i prawosławne. Dzisiaj uczestniczymy w Orszaku Trzech Króli, a wieczorem zasiądziemy do kolacji wigilijnej – mówili.
Kolorowy marsz pełen symboliki
Na trasie pochodu można było zobaczyć sceny takie jak „Dwór Heroda” czy „Walki Dobra ze Złem”. Finałem marszu było dotarcie do „Szopki” przy dawnym Kinie Ton, gdzie uczestnicy wspólnie świętowali.
Arcybiskup Józef Guzdek podkreślił wspólnotowy wymiar wydarzenia:
– Orszak to symbol jedności. W czasach, gdy podziały dotykają wielu, to wydarzenie pokazuje, że wszyscy mogą tu być razem – zarówno głęboko wierzący, jak i ci, którzy się dopiero przyglądają – mówił metropolita białostocki.
Wspólne działanie wielu środowisk
Organizacja Orszaku była możliwa dzięki współpracy władz miasta, szkół, przedszkoli, domów kultury i wspólnot katolickich. Na miłośników świątecznej atmosfery czeka także wystawa szopek białostockich w Centrum Informacji Turystycznej. (ew)
Relacja Ernesta Wójcika: