
Aleksandra Kniaź, studentka pierwszego roku turystyki i rekreacji na Wydziale Inżynierii Zarządzania Politechniki Białostockiej, udowadnia, że niedosłuch nie stanowi przeszkody w realizacji sportowych marzeń. W audycji „Na sportowo” w Radiu AKADERA opowiedziała o swoim sukcesie w integracyjnych mistrzostwach Polski AZS w tenisie stołowym, codziennych wyzwaniach oraz planach na przyszłość.
Posłuchaj audycji „Na sportowo” z Aleksandrą Kniaź.
W styczniu 2024 roku Aleksandra Kniaź zdobyła złoty medal w integracyjnych mistrzostwach Polski AZS w tenisie stołowym, rozgrywanych w Gdańsku. Zawody w kategorii C przeznaczone są dla osób z ograniczeniem narządu słuchu. Jak podkreśla mistrzyni:
„To wyróżnienie, które przypieczętowuje lata pracy. Każda z nas może pokazać najlepszą wersję siebie, a integracja i wymiana doświadczeń są czasami ważniejsze niż sam medal”.
Aleksandra od urodzenia zmaga się z niedosłuchem, jednak dzięki wsparciu rodziny i nowoczesnym technologiom (w tym aparatom słuchowym) aktywnie uczestniczy w życiu sportowym i akademickim.
Niedosłuch a tenis stołowy – jak radzi sobie mistrzyni?
Tenis stołowy to dynamiczna dyscyplina, w której dźwięk odgrywa kluczową rolę. Aleksandra przyznaje, że lokalizacja piłki za pomocą słuchu bywa wyzwaniem:
„Bez aparatów trudniej jest wychwycić odgłos odbicia piłki. Kompensuję to większą koncentracją i wypracowanymi strategiami”.
Mimo to zawodniczka podkreśla, że sport uczy ją pokonywania barier. Dzięki treningom w szkole sportowej i kadrze narodowej osób niesłyszących wypracowała techniki, które pozwalają konkurować na najwyższym poziomie.
Marzenia i plany na przyszłość
Aleksandra nie spoczywa na laurach. Jej największym marzeniem jest reprezentowanie Polski na Igrzyskach Głuchych – międzynarodowej imprezie sportowej dedykowanej osobom z ubytkiem słuchu.
„To coś wyjątkowego – możliwość rywalizacji z zawodnikami z całego świata. Chcę pokazać, że ograniczenia istnieją tylko w naszej głowie” – mówi z determinacją.
Studia na Politechnice Białostockiej również są dla niej ważne. Chwali wsparcie uczelni:
„System pomocy na PB jest przemyślany. Czuję się zaopiekowana, co daje mi siłę do łączenia nauki ze sportem”. (red.)