
Celem akcji „Zimowy ratownik” jest zapobieganie zamarznięciom. Codziennie kontrolowane są pustostany, a także węzły ciepłownicze, klatki schodowe, piwnice oraz te miejsca, w których przebywają bezdomni. Są oni informowani o miejscach, gdzie mogą uzyskać pomoc i specjalistyczną opiekę – mówi Marta Rybnik z białostockiej Straży Miejskiej. – Dużą rolę w akcji odgrywają mieszkańcy naszego miasta. To dzięki ich wrażliwości co roku możemy pomóc wielu potrzebującym. Apelujemy, aby każdą zauważoną osobę, która może potrzebować pomocy i miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne zgłaszać pod numer telefonu 986.
W zależności od sytuacji strażnicy przewożą taką osobę do miejsca, w którym można zjeść ciepły posiłek, gdzie można się ogrzać, czy też bezpiecznie spędzić noc. Natomiast jeżeli stan zdrowia osoby budzi jakiekolwiek niepokój na miejsce wzywane jest z pogotowie ratunkowe. – Bardzo często osoby bezdomne mówią nam, że nie potrzebują takiej pomocy i oddalają się w nieznanym kierunku. Niestety, takiej osoby na siłę nie możemy przewieźć do ogrzewalni czy też noclegowni. Natomiast w sytuacji jeżeli osoba jest pod wpływem alkoholu, jest to stan, który może zagrażać jej życiu czy zdrowiu – wówczas przewozimy ją do izby wytrzeźwień – dodaje Marta Rybnik.
W ubiegłym sezonie 2022/2023 podczas akcji „Zimowy ratownik” strażnicy miejscy skontrolowali ponad 2,5 tysiąca miejsc przebywania osób bezdomnych. – I przeprowadziliśmy w związku z tymi kontrolami niemal 1400 interwencji i mogę powiedzieć Z pełną odpowiedzialnością że to jest 1400 uratowanych żyć – podkreśla Krzysztof Tyszka ze Straży Miejskiej w Białymstoku.
„Zimowy ratownik” zakończy się w okolicach kwietnia 2024 r.
Również policja, która patroluje miejsca, w których przebywają bezdomni, apeluje o informowanie funkcjonariuszy o osobach, które są narażone na wychłodzenie organizmu. Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112. (at)
O akcji „Zimowy ratownik” mówią Marta Rybnik i Krzysztof Tyszka ze Straży Miejskiej w Białymstoku: