Jest to piękna akcja, który wpisuje się w okres Bożego Narodzenia.
– Dawca oddając dar innemu, też otrzymuje sam w darze coś, co potem przy wigilijnym stole będzie mu przypominało, że jest bohaterem i łączyło też z innymi rodzinami, z tymi anonimowymi pacjentami, którzy dzięki właśnie temu krwiodawcy żyją i siedzą przy wigilijnym stole ze swoją rodziną też przy takiej podobnej choince – mówi Piotr Radziwon, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku.
„Choinka dla życia” to akcja ogólnopolska, organizowana już po raz trzeci. W Białymstoku dawcom krwi były wydawane 7 letnie świerki.
– W latach minionych przygotowywaliśmy w skali kraju około 5000 choinek do ofiarowania – mówi Dawid Iwaniuk, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. – Można powiedzieć, że to taki prezent za ten największy dar, który każdy może dać w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa, czyli za krew czy też składniki krwi. W Białymstoku mamy przygotowanych około 200 choinek z plantacji z Nadleśnictwa Białowieża.
Większość dawców, którzy oddali dziś krew, nawet nie wiedziała, że w zamian otrzyma drzewko. Krwiodawcy z terenu Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku są najhojniejszy w sakli kraju i średnio oddają dwa razy więcej krwi. (hk)