– Z trzynastu egzaminatorów, którzy mieli się dzisiaj pojawić w pracy, jest czterech. Dziewięciu jest na zwolnieniu, siedmiu do środy, a dwóch do piątku. – mówi dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku Przemysław Sarosiek – Nie wiem nic na temat tego, czy jest to protest. Gdybym założył, że egzaminatorzy protestując przeciwko niskim poborom poszli na zwolnienie, to musiałbym ich natychmiast zwolnić, ponieważ w trybie artykuł 52 to jest wyłudzenie zasiłku chorobowego. I ta sytuacja oznaczałaby tyle, że egzaminatorzy tracą prawo do wykonywania zawodu. Wierzę głęboko, że to nie jest działanie zorganizowane.
Osoby, którym egzamin odwołano zostały zapisane na pierwszy wolny terminy, czyli na najbliższy piątek i poniedziałek.
– Administracja dzwoni do każdej osoby, która była zapisana, informując o tym, że egzamin się nie odbędzie i proponując nowe terminy. I te osoby są zapisywane na pierwsze wolne terminy. Nie przywiduje abyśmy musieli organizować dodatkowy dzień, ale jeśli okaże się, że jest taka potrzeba, to oczywiście zorganizujemy egzaminy w którąś sobotę sierpnia. – dodaje Przemysław Sarosiek.
Przypomnijmy – na początku lipcu była oddolna akcja protestacyjna egzaminatorów, którzy chcieli zwrócić uwagę opinii społecznej i ministerstwa na niskie zarobki. Wtedy część pracowników WORDu w Białymstoku wzięło urlopy na żądanie. (hk)