Organizacja gotowa jest przyjąć pod swoją opiekę kilkadziesiąt rodzin. Do Caritas zgłaszają się także wierni gotowi udzielić uchodźcom dachu nad głową.
– Możemy już na dzisiaj przyjąć kilkadziesiąt rodzin w tych mieszkaniach, oprócz tego oferujemy także miejsca w naszych placówkach. Przygotowaliśmy tam miejsce dla kilkunastu rodzin, także dla samotnych matek, bo wiemy, że pośród uchodźców najwięcej jest właśnie samotnych matek z dziećmi – mówi ks. Jerzy Sęczek, dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Białostocka Caritas chce także przyjąć pod swoją opiekę dzieci z ukraińskich sierocińców. Jak mówił ks. Sęczek, jest miejsce dla 20 dzieci i opiekunów.
Potrzebni są także wolontariusze znający język ukraiński, którzy pomogą przy rozlokowaniu uchodźców.
Osoby, które chcą pomóc rzeczowo, mogą przekazywać dary do Centrum Pomocy Samarytanin przy ul. Kolejowej 26A między 9.00 a 18.00. Potrzebne są koce, śpiwory, poduszki, pościel, materace, środki medyczne i higieniczne, pompy infuzyjne, artykuły dla dzieci i niemowląt (mleko w proszku, chusteczki nawilżane, pampersy, środki pielęgnacyjne, ubranka, słodycze wysokokaloryczne), artykuły spożywcze z długim terminem przydatności, leki (bez recepty np. przeciwbólowe, przeciwgorączkowe), miski do prania, suszarki do ubrań, a także same ubrania, ale wyłącznie nowe.
Pomóc można też finansowo dokonując wpłat na konto Caritas. (mt)