Po 27 kolejkach żółto-czerwoni zajmują 11. miejsce w ligowej tabeli. Raków jest trzeci. Na pięć z ostatnich meczy, przeciwnicy wygrali cztery mecze i jeden zremisowali. Jaga z pięciu ostatnich spotkań wygrała zaledwie jedno, dwa przegrała i dwa zremisowała.
– Nikt z nas nie jest zadowolony z obecnej sytuacji, ale pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Musimy brać większą odpowiedzialność za to, co robimy. Trzy punkty z Rakowem – i tylko to się w tej chwili dla nas liczy – powiedział trener Jagiellonii, Rafał Grzyb.
Spotkania z Wisłą Płock i ze Stalą Mielec, żółto-czerwoni mogli wygrać, ale stracili bramki w doliczonym czasie gry.
– Rozdaliśmy te punkty, można powiedzieć na własne życzenie, bo czy w meczu z Płockiem czy z Mielcem takie bramki stracone w ostatnich minutach nie mają prawa się wydarzyć, ale wydarzyły się i teraz zbieramy tego żniwa. Po meczu z Wartą tylko dołożyliśmy do pieca i takie są tego konsekwencje. Praktycznie nie ma już szans na górną ósemkę, i ta presja, choć ciężko tu o niuej mówić, może coś pomoże – dodał szkoleniowiec.
Liderem tabeli jest Legia. Stawkę zamyka zaś Stal Mielec. (mt/mc)