W podlaskich lasach w ubiegłym roku zebrano tyle odpadów, że wypełniłyby 56 wagonów towarowych, zdjęcie ilustracyjne
Lasy w województwie podlaskim toną w śmieciach. W ubiegłym roku w 31 nadleśnictwach naszego regionu zebrano tyle odpadów, że wypełniłyby 56 wagonów towarowych. Sprzątanie kosztowało ponad 2,5 miliona złotych. W skali całego kraju wywieziono z lasów ponad 800 tirów śmieci – to 80 tysięcy metrów sześciennych odpadów.
Koszty sprzątania polskich lasów są ogromne. W 2024 roku na ten cel przeznaczono 34 miliony złotych – kwotę, za którą można byłoby kupić blisko 50 karetek pogotowia. To także około jednej piątej wydatków, jakie Lasy Państwowe ponoszą rocznie na ochronę przeciwpożarową. W Podlaskiem rachunek sięgnął 2,5 miliona złotych i ta kwota rośnie z każdym rokiem.
Śmieci rozkładają się latami
Porzucone odpady nie znikają szybko. Papier rozkłada się przez kilka tygodni, karton po mleku przez pięć lat, foliowa reklamówka przez 15 lat, plastikowa butelka przez 450 lat, a opona nawet przez trzy stulecia. Szklana butelka może leżeć w lesie pół tysiąca lat. Niektóre przedmioty, jak sztuczne choinki czy styropianowe kubki, w ogóle nie ulegają biodegradacji.
Zagrożenie dla zwierząt i ludzi
Śmieci wyrzucane do lasu nie tylko psują krajobraz. Mogą prowadzić do skażenia gleby i wód gruntowych oraz uwalniać do atmosfery trujące substancje. Stanowią też realne zagrożenie dla zwierząt – owady wpadają do porzuconych butelek, a większe zwierzęta potrafią zaplątać się w odpady. Problemem są także odpady niebezpieczne, w tym elektrośmieci i chemikalia, których usuwanie jest najdroższe i najbardziej ryzykowne.
Lasy podlaskie wymagają szczególnej troski
Lasy zajmują ponad 30 procent powierzchni województwa podlaskiego. To ogromne bogactwo przyrodnicze, które każdego roku przyciąga turystów i mieszkańców regionu. Ich ochrona wymaga jednak odpowiedzialności. Każdy spacer czy wycieczka do lasu powinna wiązać się z przestrzeganiem podstawowych zasad – przede wszystkim z zabraniem ze sobą wszystkich odpadów. (red.)


