Zawodnicy Jagiellonii Białystok podczas oficjalnego treningu na stadionie w Novi Pazar – dzień przed pierwszym meczem 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, źródło: jagiellonia.pl
Po ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy w poprzednim sezonie Jagiellonia Białystok wraca na europejskie boiska. Dziś wieczorem zmierzy się na wyjeździe z serbskim FK Novi Pazar w pierwszym meczu 2. rundy eliminacji. Początek spotkania o godzinie 19:00.
Trener Adrian Siemieniec nie ukrywa, że czeka ich trudna rywalizacja. – Musimy przyjąć odpowiedzialność za ten moment, za tę rywalizację i pokazać naszą najlepszą stronę. Szczególnie powinniśmy być lepsi niż w pierwszym meczu. To nie był nasz dobry dzień – powiedział, nawiązując do niedawnej porażki 0:4 z Bruk-Betem Termaliką na inaugurację ekstraklasy.
Szkoleniowiec podkreśla, że drużyna przeszła zmiany i znajduje się obecnie w fazie budowania nowej tożsamości. – Drużyna, która grała przeciwko Betisowi, była w innym momencie rozwoju niż ta obecna. Teraz ta drużyna musi się rozwijać. Potrzebuje czasu – z powodu nowych zawodników. Ale mamy dobrą postawę, dobrą mentalność. Wierzymy w siebie. Wierzymy, że to będzie dobry początek tej drużyny – zaznaczył Siemieniec.
Również pomocnik Jagiellonii, Leon Flach, zwrócił uwagę na potrzebę zaangażowania i walki na boisku. – Każdy mecz zaczyna się od 0:0. Jako drużyna mamy dużo dobrych doświadczeń, ale wszystko zaczyna się od rzeczy podstawowych – trzeba biegać i walczyć – przypomniał.
Mimo gorącego przyjęcia w Serbii, trener koncentruje się przede wszystkim na własnym zespole. – Jeśli mam być szczery – w tym momencie jako trener jestem dużo bardziej skupiony na mojej drużynie. Szczególnie po tym słabym początku w lidze. Muszę pracować nad poprawą – podkreślił.
Rewanż zaplanowano na przyszły tydzień w Białymstoku. – Mamy bardzo gorące trybuny – powiedział Siemieniec z uśmiechem, odnosząc się do atmosfery na Stadionie Miejskim przy ul. Słonecznej.
W dzisiejszym spotkaniu Jagiellonia będzie chciała nie tylko wypracować korzystny wynik, ale też pokazać, że mimo kadrowych zmian, zespół stać na powtórzenie sukcesu z ubiegłego sezonu. (red.)
