Zbliża się 33. edycja Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy „Kresy 2024”. Od poniedziałku (02.12) uczestnicy będą się przygotowywać do finału, który odbędzie się w sobotę (07.12) w Białostockim Teatrze Lalek.
W tym roku do Białegostoku przyjedzie 25 recytatorów.
– Tegoroczne Kresy zawędrowały tradycyjnie na Białoruś, na Ukrainę i na Litwę. To są takie filary, od 33 lat konkurs tam organizujemy. Poza tym Kresy odbyły się na Łotwie, w Mołdawii, w Rumunii, w Gruzji, w Kazachstanie, w Uzbekistanie, w Czechach. Do Białegostoku docierają zwycięzcy ostatniej najstarszej kategorii wiekowej 16+ – mówi Anna Kietlińska, prezes podlaskiego oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska, które organizuje konkurs.
Przed finałem uczestnicy obejrzą dwa spektaklu z nurtu amatorskiego i dwa z nurtu profesjonalnego oraz wezmą udział w warsztatach teatralnych. W tym roku galę finałową reżyseruje Mateusz Tymura.
– Chciałbym, żeby młodzież i dorośli, którzy przyjadą do Białegostoku, prócz tego, że będą się sami konfrontowali na scenie z wielką poezją i literaturą, żeby też w jakimś stopniu dotknęli tego zbiorowego, bezimiennego autora, genialnego często – ludowego autora, złożonego z naszych pra, pra, pra dziadów, którzy przez lata tworzyły kulturę ludową – mówi Mateusz Tymura.
W sumie w tym roku w konkursie Kresy w eliminacjach krajowych wzięło udział 2300 osób. (hk)
Relacja Hanny Kość: