
Minęło 15 lat od katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Zginęło w niej 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką oraz wielu przedstawicieli polskich władz, wojska, duchowieństwa i organizacji społecznych. Wśród ofiar byli także związani z regionem: ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra, arcybiskup Miron – prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego oraz stewardesa Justyna Moniuszko.
O 8:41 przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, służb mundurowych oraz mieszkańcy złożyli kwiaty i zapalili znicze pod miejscami pamięci, a także na grobach poległych. W Białymstoku główne obchody odbyły się przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej przy kościele św. Rocha.
To największa tragedia we współczesnej historii Polski po II wojnie światowej. Delegacja zmierzała na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Nikt nie przeżył katastrofy. (red.)