Wydarzenie co roku organizuje opiekująca się kliniką Fundacja „Pomóż Im”. W niedzielę (12.02) to była jubileuszowa, 10. edycja akcji. W Międzynarodowym Dniu Dziecka z Chorobą Nowotworową chore dzieci wypisują swoje marzenia na kolorowych balonach. Potem wolontariusze i przyjaciele fundacji, a także lekarze i rodzice wypuszczają je spod kliniki do nieba.
– Dzieci, które walczą z nowotworem, potrzebują wsparcia. Świadomości, że nie są same, że nadal są przecież dziećmi i powinny się bawić, a ich życie, które bardzo się zmieniło, ma szansę wrócić do normalności. Pokazanie im, że inni ludzie są zainteresowani tym, co się z nimi dzieje, jest ogromnie ważne – mówi profesor Katarzyna Muszyńska-Rosłan, przewodnicząca Rady Fundacji „Pomóż Im” i zastępca kierownika Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii UDSK w Białymstoku. – Puszczenie balonu z życzeniem, a w zasadzie jest to jedno życzenie – żeby być zdrowym – symbolizuje wiarę w to, że „uda mi się” – dodaje prof. Muszyńska-Rosłan.
Lektura marzeń pacjentów i ich rodziców co roku porusza: „Marzymy o tym, aby Olo wyzdrowiał. Zbudujemy domek. Wspólnie wyjedziemy nad morze. Żeby nikt więcej nie chorował”. To wszystko zmieściło się na jednym balonie. Na innym był rysunek rodziny i zgrabnego budynku z garażem z wielkim hasłem: „Chcę wrócić do domu!”. Wolontariusze na swoich balonach życzyli też dzieciom szczęścia, zdrowia, miłości czy po prostu umieszczali serca, a nawet imiona superbohaterów.
Międzynarodowy Dzień Dziecka z Chorobą Nowotworową ma zwiększyć świadomość na temat nowotworów. Zwrócić uwagę na kluczowe znaczenie wczesnej diagnozy, a także na potrzeby małych pacjentów. Choć nowotwór jest chorobą rzadką, a w zdecydowanej większości przypadków udaje się go pokonać, to nadal stanowi główne zagrożenie dla życia dzieci. (opr. at)