
Trwający sezon na rowery zwiększa ryzyko ich kradzieży. Aby zapobiegać utracie jednośladu, warto go odpowiednio zabezpieczyć. Nawet najprostsze zabezpieczenie może zniechęcić do kradzieży.
– Warto zadbać o dobre zabezpieczenie, np. dobry łańcuch. Jest cięższy od standardowego, ale ciężej jest wówczas coś takiego przeciąć. Do zabezpieczenia służą też linki czy zapięcia u-locki. Chowając swój rower np. do piwnicy też można zabezpieczyć go łańcuchem, warto także spiąć ze sobą dwa rowery. To wszystko po to, by utrudnić zadanie złodziejowi – tłumaczy Piotr Bagiński ze sklepu z rowerami, naprawą i serwisem Mistral.
Białostoccy policjanci dodatkowo zachęcają do oznakowania swoich jednośladów. Rowery giną najczęściej spod sklepów, z klatek schodowych lub innych łatwo dostępnych miejsc. Zazwyczaj są to kradzieże przypadkowe, gdzie złodzieje wykorzystują okazję pozostawienia roweru na tzw. „chwilę” bez żadnych zabezpieczeń i dozoru. Przypadki kradzieży odnotowywane były też z piwnicy czy garaży, czyli z miejsc, w których rowery były przechowywane. Aby ustrzec się takich zdarzeń i w dużym stopniu ograniczyć ich ryzyko, należy pamiętać o właściwym zabezpieczeniu swojego roweru – informuje białostocka policja.
Największy ruch w serwisach rowerowych zaczyna się na wiosnę, w sezonie letnim się zmniejsza, ale cały czas cykliści przyjeżdżają z usterkami. Co najczęściej psuje się w rowerach? – Wymieniamy dętki, opony, klocki hamulcowe, napęd, czy smarujemy łańcuchy – wylicza Piotr Bagiński. I przypomina, że na rowerze zawsze warto jeździć w kasku: – Nie jest on obowiązkowy, ale ratuje życie. Poza tym w upały przyda się bidon, czy butelka wody oraz niewielkie zestawy kluczy wielofunkcyjnych, które pomogą w razie drobnej awarii.
Właściciele jednośladów oprócz naprawy ulepszają swoje rowery. – Jak się o niego nie dba, to długo nie posłuży – podkreśla pan Grzegorz, który chce naprawić usterki i jednocześnie stuningować rower. (at)
- Fot. A. Topczewska
- Fot. A. Topczewska