Obrazy zestawione w pary współtworzą osobliwą publicystkę, czasami trochę ironiczną, czasami pełną patosu, a niekiedy tryskającą humorem.
– Świat oglądany przez dziurkę od klucze wygląda całkowicie inaczej – mówi Michał Kość, fotograf. – Życie składa się z różnych elementów, także takich wstydliwych, i które mnie osobiście denerwują, irytują i ja to staram się na tych zdjęciach oddać. Nie pokazywać jakiegoś idealnego obrazu, bo to jest nieprawda. Tu są zdjęcia też takie humorystyczne, śmieję się z czegoś. To jest taki trochę jednak prześmiewczy obraz Podlasia, ale prawdziwy, nie ma ani jednego zdjęcia pozowanego. To jest wszystko życie, tak jak to wygląda.
Wystawa „Nie… wymyślone” Michała Kościa w Galerii Fotografii przy ul. Wiktorii 5 będzie czynna do 12 maja. (hk)
Na wernisażu wystawy „Nie … wymyślone” Michała Kościa z mikrofonem była Hanna Kość: