Sześć dni w tygodniu Stowarzyszenie Droga wydaje taką żywność ponad 500 najuboższym mieszkańcom miasta. I to właśnie te osoby mogą skorzystać z jedzenia pozostawionego w oddawarce.
– My mamy jedną zasadę – jak najmniej marnować, a w zasadzie nie marnować. Sama idea żywności krótkoterminowej odbieranej ze sklepów już się w to wpisuje – mówi Marta Daniszewska ze Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie Droga. – Teraz wyobraźmy sobie, że mamy banany, które są już trochę ciemne. Nie chcemy, aby ludzie czuli się źle, kiedy dostają to w okienku, więc mamy taki regalik, w którym stawiamy to co wydaje nam się, że przykro by było gdyby komuś dać do ręki, ale jeszcze nie mamy serca wyrzucić.
Ponadto przy siedzibie Stowarzyszenia Droga przy ul. Proletariackiej jest też wymieniarka.
– Wymiarka dotyczy książek, też wrzucamy tam gry. Ludzie, niekiedy czekając na żywność, mają gdzie usiąść, mają gdzie się schronić od słońca, napić wody i poczytać książkę, albo wymienić ją na nową, czyli zabrać do domu i przynieść za jakiś czas. Tuż obok jest też bank wymiany słoików. To jest też idea, która powstała w duchu zero waste – dodaje Marta Daniszewska.
Rzeczy w wymieniarce może pozostawić każdy. Stowarzyszenie Droga słoiki wykorzysta do rozdawania zupy w okresie jesienno-zimowym. (hk)