
Mężczyzna chciał zainwestować na rynku kryptowalut. Instalując podaną przez przestępców aplikację, udostępnił im swój komputer. Oszuści wykorzystując dane 71-latka zaciągnęli na niego pożyczkę.
Policja ostrzega – oszuści coraz częściej wykorzystują metodę „na zdalny pulpit”. Kradzież pieniędzy odbywa się dosłownie na oczach pokrzywdzonych.
Internetowi przestępcy posługują się różnymi wariantami, chodzi jednak o to, by skłonić ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi komputera, a potem polecić jej by zalogowała się do swojego konta w banku. Najczęściej wykorzystywanym przez oszustów wariantem jest namawianie ofiary do skorzystania z pewnej usługi umożliwiającej szybkie pomnożenie gotówki.
Gdy zainteresowana osoba napotyka problemy techniczne, fałszywy konsultant „wspiera ją” przez zdalny pulpit i dosłownie na oczach ofiary, „czyści” jej konto, bądź zaciąga ekspresowe pożyczki. Pokrzywdzeni sądzą, że zainwestowali, a na ich koncie za chwilę pojawi się większa kwota. Tak się jednak nie dzieje. Pokrzywdzeni tego rodzaju przestępstwem, to często wcale nie seniorzy, a osoby około 30. roku życia, które powinny być dość dobrze zorientowane w kwestii płatności internetowych. Pomimo tego oszustom udaje się ich okradać.
Tylko w ostatnich tygodniach na terenie działania suwalskiej komendy odnotowano kilkanaście tego typu zdarzeń, gdzie pokrzywdzeni stracili od 1000 złotych do nawet kilkuset tysięcy złotych. (mt/mc)