Przedsiębiorcy prowadzący stacje kontroli pojazdów tłumaczą, że waloryzacja cen jest konieczna, bo na przestrzeni ostatnich lat koszty utrzymania samochodu wzrosły. Jedyną opłatą która się nie zmieniła, jest właśnie koszt badania technicznego. Taki sam od 19 lat.
– Od 2004 roku cena za badanie techniczne nie wzrosła, a jak wiemy ceny wszystkich produktów, ceny wszystkich usług wzrosły bardzo mocno. Przedsiębiorcy prowadzący stacje kontroli pojazdów dochodzą do ściany i zaczynają właśnie takie działania – tłumaczy Krzysztof Czerech, wiceprzewodniczący Rady Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów w województwie podlaskim.
Data protestu to 23 czerwca – dzień, w którym kończy się rok szkolny i zaczynają wakacje.
– Inicjatywa jest oddolna. Tę datę zaproponowali przedsiębiorcy prowadzący stacje kontroli pojazdów. Być może będą osoby, które będą chciały przyjechać w ten dzień na badanie techniczne, ale na niektórych stajach takie badanie nie zostanie wykonane – mówi Krzysztof Czerech.
Do protestu włączy się przynajmniej 10 białostockich stacji kontroli pojazdów. To jedna wszystkich stacji w mieście.
– Te stacje, które nie chcą się zamykać bądź też nie mają możliwości zamknięcia, z przyczyn też ekonomicznych, będą otwarte. Pojawią się tam plakaty, ulotki uświadamiające kierowców skąd ten protest i dlaczego – dodaje Czerech.
Koszt badania technicznego samochodu osobowego to 100 złotych. Diagności chcą podwojenia tej stawki. (mt)
Z Krzysztofem Czerechem rozmawiała Małgorzata Turecka: