
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się psychicznego nad Krzysztofem Kononowiczem – postacią znaną z internetu i kandydatem na prezydenta Białegostoku w 2006 roku. Postępowanie dotyczy okresu od grudnia 2022 roku do marca 2025, czyli do momentu jego śmierci. Krzysztof Kononowicz zmarł 6 marca w wieku 62 lat.
Śledczy analizują materiały wideo publikowane w sieci, w których – jak wskazuje prokuratura – mogą występować elementy poniżania, ośmieszania i celowego wywoływania cierpienia psychicznego wobec osoby nieporadnej ze względu na stan zdrowia. Sprawę zgłosił student prawa z Krakowa, Konrad Kawula, który przeanalizował ponad 3 tysiące filmów i złożył ponad 200-stronicowe zawiadomienie. W dokumentacji wskazał konkretne działania, które mogą nosić znamiona przestępstwa – odczytywanie obraźliwych listów, wysyłanie paczek z fekaliami czy dostarczanie urn i tablic nagrobnych z nazwiskiem Kononowicza.
Postępowanie prowadzone jest w kierunku znęcania się psychicznego nad osobą szczególnie podatną na krzywdę ze względu na stan psychiczny i życiową sytuację. Na tym etapie nikomu nie postawiono zarzutów, ale przesłuchano już trzy z pięciu osób, które złożyły zawiadomienie.
Krzysztof Kononowicz zdobył rozgłos jako kandydat na prezydenta Białegostoku, a jego wypowiedzi – w tym słynne „żeby nie było niczego” – szybko stały się internetowymi memami. Od 2020 roku był bohaterem kanału „Mleczny Człowiek”, który przyciągał setki tysięcy widzów, ale – jak wskazują zawiadamiający – działalność ta miała charakter patostreamingowy i wykorzystywała jego nieporadność. Prokuratura sprawdza, czy działania osób prowadzących kanał nie miały znamion przestępstwa.
Po śmierci Kononowicza głos zabrał m.in. prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który napisał w mediach społecznościowych: – W sumie postać tragiczna, dobry człowiek wykorzystywany przez złych ludzi. R.I.P.
Śledztwo trwa. Prokuratura zapowiada kolejne przesłuchania i analizę zgromadzonego materiału. (red.)