
Podlascy policjanci zatrzymali w Warszawie 20-latkę podejrzaną o oszustwo. Kobieta podając się za „mecenaskę” wyłudziła od starszej mieszkanki Białegostoku 65 tys. złotych.
Seniorka dała się oszukać metodą „na wypadek”. Zadzwonił do niej mężczyzna, który podał się za jej syna. Powiedział, że potrącił na przejściu dla pieszych ciężarną kobietę. Dodał, że może uniknąć więzienia, ale potrzebuje pieniędzy. Chwilę później do rozmowy włączył się rzekomy policjant, który potwierdził wersję o wypadku. Umówili się, że kobieta przekaże pieniądze prawniczce.
Do zatrzymania kobiety, która w sprawie oszustwa pełniła funkcję „odbieraka”, doszło w jednym z warszawskich hoteli. Warszawianka usłyszała zarzut oszustwa. Decyzją sądu trafiła na 3 miesiące do aresztu. (mt/mc)