Wojewoda i podlaski lekarz weterynarii /Fot. A. topczewskaFot. A. Topczewska
W Podlaskiem istnieje wysokie ryzyko wystąpienia rzekomego pomoru drobiu w gospodarstwach hodujących drób. Rzekomy pomór drobiu (ND) to groźna śmiertelna choroba ptactwa.
Od 11 do 21 lipca 2023 r. na terenie województwa podlaskiego w powiecie białostockim w gminach Turośń Kościelna oraz Dobrzyniewo Duże wystąpiły cztery ogniska ND w gospodarstwach komercyjnych oraz gospodarstwie niekomercyjnym hodującym kury. Obszary objęte restrykcjami w związku z wystąpieniem choroby na terenie powiatów białostockiego i wysokomazowieckiego objęły swoim zasięgiem także miejscowości zlokalizowane na terenie powiatów wysokomazowieckiego i monieckiego oraz w samym Białymstoku.
– Kolejne ogniska nie zostały ani wykryte, ani zgłoszone. Ale wirus może jeszcze znajdować się w różnych środowiskach na terenie naszego województwa – mówi wojewoda Bohdan Paszkowski uzasadniając wprowadzony obowiazek szczepień drobiu. – Obowiazek szczepień kur i indyków spoczywa na wszystkich właścicielach hodowlanego drobiu. Natomiast właściciele małych domowych stad mogą sprowadzać nowe sztuki drobiu tylko z zaszczepionych hodowli.
Szczepienia przeciwko ND są powszechnie dostępną i skuteczną formą ochrony stad drobiu przed wystąpieniem choroby, jak również zapobiegają jej szerzeniu.
Według podlaskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii Andrzeja Czerniawskiego wirus jest bardzo zjadliwy. – W tuszkach mrożonych utrzymuje się ok. 300 dni, w puchu w kurniku – 255 dni, a w lodówce 538 dni. – Hodowcy powinni zgłosić się do lekarzy weterynarii, którzy wskażą odpowiednie preparaty do szczepienia. Zależny nam na tym, aby uodpornić drób. Jaja do wylęgu również muszą pochodzić ze stad szczepionych. (at)


