W piątkowe popołudnie, na jednej z dróg w Porosłach-Kolonia, policjanci z białostockiego oddziału prewencji zauważyli mercedesa, który jechał całą szerokością jezdni. Mundurowi natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli. Już po chwili okazało się, że 59-letni kierowca miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu.
Po kilku godzinach, na ulicy Mickiewicza, policjanci z białostockiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę hyundaia. Badanie alkomatem 56-latka wykazało 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
Sobotni poranek rozpoczął się od zatrzymania 27-letniego kierowcy mercedesa, który w centrum miasta uderzył w inny pojazd i uciekł. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane kamerą miejską, więc policjanci mieli dokładny rysopis pojazdu i kierowcy. Już po kilku minutach, dwie ulice dalej, policjanci z patrolówki zatrzymali uszkodzonego mercedesa. Za kierownicą siedział 27-letni białostoczanin, od którego mundurowi wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Kolejny nietrzeźwy kierowca wpadł w ręce mundurowych w niedzielny poranek. Policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli opla, którego kierowca jadąc ulica Wasilkowską, nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy. Już po chwili okazało się, skąd pojawiły się takie trudności. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile w organizmie 43-latka.
Pozostali nietrzeźwi kierowcy mieli od 0,5 do ponad 2 promili alkoholu w organizmie.
Wszyscy kierowcy, którzy posiadali prawa jazdy stracili je. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości Kodeks karny przewiduje karę do dwóch lat więzienia. (mt)