
– Szczeniaki bardzo często się załatwiają, więc my musimy bardzo często wymieniać im posłania – mówi Greta Rogoz ze Schroniska dla Zwierząt Dolina Dolistówki w Białymstoku. – Apelujemy o ręczniki, poszwy i koce, nic co ma wypełnienie, czyli żadne poduszki i kołdry. Raz, że psy to niszczą i mogą to zjeść, a to może być bardzo niebezpieczne. Po drugie rozwalone części wypełniania poduszek czy kołder przysparzają dużo dodatkowej pracy.
Ponadto cały czas do schroniska można przynosić karmę dla psów.
– Wolimy otrzymać mniej karmy, a dobrej jakości. Cały czas potrzebujemy też specjalistycznej, weterynaryjnej karmy, ponieważ mamy psy z alergiami, albo problemami gastrycznymi – dodaje Greta Rogoz.
Pościel i karmę można zostawiać w przygotowanych kontenerach, które znajdują się przed budynkiem biura w schronisku, od poniedziałku do piątku między 10:00 a 17:00 i w soboty między 10:00 a 16:00. (hk)