
W czwartek (10.04) o 21:00 Jagiellonia Białystok zagra na wyjeździe z Realem Betis Sewilla w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. To będzie bardzo trudny sprawdzian w historii białostockiego klubu.
Rywal z Andaluzji należy do ścisłej czołówki hiszpańskiej ligi. Kilka dni temu Betis zremisował z Barceloną, wcześniej pokonał m.in. Real Madryt. Trenerem drużyny jest Manuel Pellegrini, były szkoleniowiec Realu Madryt i Manchesteru City. Największą gwiazdą zespołu jest Isco – były reprezentant Hiszpanii i pięciokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów.
– My nie mamy chcieć podziwiać Isko, mimo to, że jest fantastycznym piłkarzem, tylko mamy chcieć mu odebrać piłkę. Musimy przede wszystkim nastawić się na to, żeby być dla Betis’u konkurencyjny, żeby nie rozpocząć tego dwumeczu jako drużyna, która po prostu chce się cieszyć momentem, ale nie daje sobie szansy na zwycięstwo – mówi Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.
Piłkarze z Sewilli przegrali tylko jeden z ostatnich dziesięciu meczów, są w świetnej dyspozycji i uchodzą za zdecydowanego faworyta ćwierćfinału. Dla Jagiellonii to historyczne wyzwanie i nagroda za bardzo dobrą postawę w bieżącej edycji rozgrywek. (red.)