
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski będzie domagał się sprostowania i przeprosin od marszałka województwa za słowa, że prezydent „naraża bezpieczeństwo i życie” mieszkańców miasta. Padły one w piątkowej (12.07) audycji lokalnego radia, a dotyczyły organizacji Marszu Równości.
W trakcie porannego programu włodarze miasta i regionu dyskutowali na temat Marszu Równości i Pikniku Rodzinnego organizowanego przez marszałka jako alternatywę dla parady. W trakcie rozmowy marszałek oświadczył, że prezydent nie zakazując marszu tym samym naraża bezpieczeństwo i życie mieszkańców.
– Jako osoba, która nie wypowiada się ani za marszem, ani przeciwko marszowi, stosuję się wyłącznie do przepisów prawa. Uważam, że zakazywanie marszu byłoby bezcelowe. Poza tym, pomysł zorganizowania pikniku, w miejscu, w którym zarejestrowała się parada, było absolutnie prowokacją – mówił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Prezydent nie wyklucza również innych kroków prawnych, jeżeli marszałek nie sprostuje swojej wypowiedzi i go nie przeprosi. W piątek (12.07) Tadeusz Truskolaski wydał w tej sprawie oświadczenie. Znajdziecie je tutaj. Wcześniej wydał też oświadczenie dotyczące samego Marszu Równości. Dostępne jest tutaj. (ea/mc)