Pytany przez dziennikarzy o prezesa Narodowego Banku Polskiego Tusk mówił, że Polacy „dopiero zaczną odczuwać złą politykę Adama Glapińskiego”.
– Wszystkie te złe prognozy, które mówiły o zagrożeniu równocześnie inflacją, jak i groźbą spowolnienia, a nawet recesji, one wbrew propagandzie Glapińskiego i premiera Morawieckiego niestety zaczynają znajdować potwierdzenie w faktach. Przed nami naprawdę ciężkie miesiące. Wiemy, że kontekst międzynarodowy jest trudny, tym bardziej chcielibyśmy, aby Polską rządzili ludzie kompetentni, żeby za stan finansów publicznych, za kondycję polskiego pieniądza, za inflację odpowiadał człowiek uczciwy i kompetentny. Żeby premierem polskiego rządu był ktoś, kto nie boi się odpowiedzialności, kto nie kłamie, kto potrafi ludziom prosto w oczy powiedzieć, że mamy taką i taką sytuację i zrobimy to i to, żeby uchronić ojczyznę przed zapaścią i wasze budżety rodzinne przed katastrofą – mówił Tusk.
Tusk mówił też, że dziwi się „tupetowi i bezczelności prezesa NBP”.
– Chciałbym, aby ludzie u władzy nie realizowali własnych interesów. Glapiński przez kolejne lata będzie psuł gospodarkę – mówił Tusk.
Konferencja Donalda Tuska miała miejsce przed budynkiem Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, który przewodniczący PO także zwiedził. (mt)