Wszyscy zamieszkali w budynku przy ulicy 11 Listopada, gdzie dawniej mieścił się dom dziecka.
– W ciągu zaledwie kilku dni udało się pod względem technicznym uruchomić ten budynek, czyli przygotować ogrzewanie, bieżącą wodę, stan pokoi wraz z wyposażeniem, łazienki – powiedział zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz.
Dzieci mają od 3 do 18 lat, przyjechały z Kramatorska i Dnipro.
– W tej chwili tworzymy listę konkretnych potrzeb, dlatego na razie wstrzymujemy się z apelem do naszych mieszkańców o przynoszenie darów dla dzieci – powiedział zastępca prezydenta Przemysław Tuchliński. – Na pewno otoczymy ich szczególną opieką i będziemy się starali, aby zapewnić im wszystko, co będzie potrzebne.
Do pomocy zgłosili się tłumacze, prawnicy, pedagodzy i po prostu ludzie dobrej woli, którzy chcą być pomocni. Firmy cateringowe zapewniają obiady. Miasto przygotuje także miejsca w szkołach, aby dzieci w wieku szkolnym mogły kontynuować naukę.
W budynku przy 11 Listopada jest obecnie przygotowanych 50 miejsc. Gdyby okazało się, że to za mało, miasto utworzy kolejne. (mt)