
Po sprawdzeniu maszyny informacja okazała się nieprawdziwa. Natomiast podczas kontroli aresztowano opozycjonistę i blogera Romana Protasiewicza. W związku z tak narastającą agresją Aleksandra Łukaszenki Białorusini już sami sobie nie dadzą rady.
– Prosimy o pomoc, o wsparcie, Białorusini sami sobie nie poradzą. Widzimy zagrożenia nie tylko dla Białorusinów na Białorusi. W samolocie, który został porwany potwierdzono, że byli obywatele przynajmniej 16 krajów – mówi przedstawicielka diaspory białoruskiej w Białymstoku Natalia Stsepantsova.
W powstrzymaniu działań Łukaszenki pomocne byłoby nałożenie embargo na Białoruś.
– Sankcje ekonomiczne, przede wszystkim. Trzeba powstrzymać import drewna z Białorusi, współpracę z Białoruskimi Zakładami Państwowymi, zakazać wywożenia wszelkich produktów. Należy zrobić blokadę ekonomiczną, nie wspomagać finansowanie reżimu Łukaszenki – dodaje Stsepantsova.
Z kolei podlaski poseł Lewicy Paweł Krutul zwraca się do prezydenta Polski o jak najszybsze zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
– Aby ponad podziałami wymyślić sposób, jak pomóc Białorusinom. Pamiętajmy też o tym, że na pokładzie tego samolotu były cztery osoby z Suwałk, także dotyka to wszystkie narodowości – mówi Paweł Krutul.
Reżim Aleksandra Łukaszenki nasila się od wielu miesięcy. Tylko w ubiegłym tygodniu rząd zamknął niezależny portal informacyjny TUT.by a jego czternastu dziennikarzy aresztowano. Natalia Stsepantsova poinformowała, że obecnie na Białorusi jest przetrzymywanych ponad 400 więźniów politycznych. (ea)