Wiadomości

14 stycznia, 2025

Awantura domowa zakończona interwencją: Oprawca trafił w ręce policji

Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym z białostockich mieszkań, gdzie nietrzeźwy 36-letni mężczyzna znęcał się nad własną matką. Kobieta, w obawie o swoje bezpieczeństwo, schroniła się w śmietniku i wezwała pomoc.

 

Na miejsce zdarzenia natychmiast udali się funkcjonariusze bytomskiej patrolówki. W śmietniku znaleźli przerażoną kobietę, która opowiedziała, że syn, będąc pod wpływem alkoholu, wszczął awanturę, uderzył ją w twarz, wyzywał, szarpał i popychał.

– Policjanci zastali 36-latka w mieszkaniu, siedzącego w kuchni i spokojnie palącego papierosa. Na widok mundurowych stał się agresywny, wyrywał się i nie stosował do ich poleceń. Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary pięciu miesięcy pozbawienia wolności za znęcanie się nad bliskimi – relacjonuje starszy aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka, oficer prasowy białostockiej policji.

Śledztwo wykazało, że agresor znęcał się nad swoją matką od blisko roku, mimo iż rodzina była objęta procedurą niebieskiej karty. Policjanci sporządzili kolejną dokumentację dotyczącą przemocy.

W chwili zatrzymania mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu we krwi. Trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia został przewieziony do jednostki penitencjarnej, gdzie rozpocznie odbywanie wcześniej zasądzonej kary.

36-latek usłyszy także nowe zarzuty dotyczące znęcania się nad matką. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. (ew)

Czytaj też: 36-latek miał w domu 8 kilogramów narkotyków. Zobacz film

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.