Na 3 miesiące trafił do aresztu 18-letni białostoczanin, który atakował na ulicy kobiety i zrywał im z szyi łańcuszki. Mężczyzna usłyszał 6 zarzutów.
Jak ustalili funkcjonariusze przestępca działał bardzo podobnie w każdym z sześciu ataków, jakich się dopuścił. Mężczyzna podbiegał do losowo wybranych ofiar, zrywał im łańcuszki i uciekał.
Podczas dwóch ataków był szczególnie brutalny. U jednej ze swoich ofiar spowodował uszkodzenia ciała, drugą przed zerwaniem łańcuszka doprowadził siłą do stanu bezbronności. Zaatakowane kobiety oszacowały straty na kwotę przekraczającą 6 tys. złotych.
Zatrzymany przez kryminalnych białostoczanin usłyszał sześć zarzutów. Cztery z nich dotyczyły kradzieży zuchwałej, dwa kolejne rozboju i uszkodzenia ciała. (mt)