– Cieszymy się, że wracamy na nasz stadion. Górnik znajduje się w podobnym położeniu do naszego. Dlatego do spotkania z zabrzanami przystąpimy z podobnymi celami – powiedział trener Jagiellonii Białystok, Maciej Stolarczyk. – Oczywiście, najbliższe dwa spotkania będą bardzo ważne, ale tak naprawdę żadne z nich nie kończy sezonu. Oczywiście poza zdobyczą punktową zależy nam na wygraniu dwumeczu z zabrzanami, a by tego dokonać, trzeba po prostu wygrać. Na koniec sezonu wygrane dwumecze mogą okazać się bardzo przydatne – dodaje.
Oba zespoły mają po 25 punktów.
W tym sezonie Jagiellonia aż dziewięć razy obejmowała prowadzenie w meczach, których nie wygrała.
– Jest to pole do pracy, ale tutaj nie zadziała żadna czarodziejska różdżka. Sporo mieliśmy takich meczów, w których obejmowaliśmy prowadzenie, ale nie potrafiliśmy dowieźć wygranej do końca. Pracujemy, aby to zmienić, niemniej patrząc z boku można odnieść wrażenie, że jeden impuls, niekorzystne wydarzenie wystarcza, aby w jednym momencie wszystko gorzej funkcjonowało. Mamy pewne rozwiązania, które staramy się wprowadzać, abyśmy w takich newralgicznych momentach skuteczniej się bronili – zaznacza szkoleniowiec.
Mecz Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze poprowadzi sędzia Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
Wyniki Jagiellonii, która jest w dole tabeli, rzutują na atmosferę wokół trenera. W sieci pojawiły się pogłoski o rychłym zwolnieniu Stolarczyka i to niezależnie od wyniku spotkania z Górnikiem.
– Stołek trenera jest rozgrzany, a on ma tego świadomość. Oczekiwania były wyższe i one nadal są wyższe. Uważam, że potencjał drużyny jest wyższy niż miejsce, które zajmujemy – mówił na antenie Akadery prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz. – Gramy z trenerem Stolarczykiem w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze. Nie chcę mówić, że wynik tego meczu musi o czymś przesądzić, ale na pewno jest to ważne spotkanie nie tylko dla Jagiellonii, ale i dla trenera – dodał.
Maciej Stolarczyk objął stanowisko trenera Żółto-Czerwonych w czerwcu 2022 roku. W ciągu ostatnich trzech lat w Jagiellonii kilkukrotnie już dochodziło do zmiany szkoleniowca. (mt)