– Dzień walentynkowy kojarzy się z miłością, ale dla nas ten dzień kojarzy się również z serdecznością, z otwartością na inność, a przede wszystkim z tym, żebyśmy nie stygmatyzowali osoby chorej onkologicznej. Musimy mówić o tym, jak bardzo ta życzliwość jest niezmiernie ważna w procesie leczenia – mówi Magdalena Borkowska, dyrektor Białostockiego Centrum Onkologii.
– Czasami słowa są ważniejsze, niż wsparcie materialne, czy też logistyczne. Słowa mogą dużo znaczyć dla osoby chorej na raka, czasami zmienić jej samopoczucie z dnia na dzień, albo z minuty na minutę – dodaje marszałek Artur Kosicki.
Dr Piotr Skalij, specjalista onkologii klinicznej, przewodniczący Stowarzyszenia do Walki z Rakiem podkreśla, że pracownicy BCO na co dzień mają w sercu hasło „Pacjent w centrum uwagi”. – Zachęcamy wszystkich, żeby tę uwagę i życzliwość dla pacjenta onkologicznego wykazać w najbliższe walentynki, ale również każdego innego dnia. Pacjenci onkologiczni naprawdę oczekują tego wsparcia. To niezwykle ważne w całym procesie leczenia.
Małgorzata Rymarska psycholog kliniczny i psychoterapeuta wskazuje, że poczta walentynkowa to tak naprawdę fala serdeczności i życzliwości zawarta w słowach. – Słowo to moc, to energia; słowo daje nadzieję. Dobre słowa wpłyną na samopoczucie i na kondycję psychofizyczną pacjentów.