Setki gości odwiedziły pokaz kolekcji podlaskich projektantek: Jolanty Nierodzik, Edyty Uss-Mazewskiej i Anety Popławskiej.
– To jest wychodzenie naszej uczelni do przestrzeni miejskiej – mówi rektor Politechniki Białostockiej, prof. Marta Kosior-Kazberuk. – Jesteśmy otwarci na współpracę, ponieważ staliśmy się w ostatnich latach bardzo rozpoznawalni i staliśmy się też rzetelnymi partnerami, zatem instytucje widzą nas jako dobrych partnerów. A my jesteśmy w stanie sprostać bardzo wielu i to bardzo ważnym zadaniom. Jednocześnie uważam, że pracownicy Instytutu Sztuki zawsze nas pozytywnie zaskakują. Ich kreatywność jest niesamowita, wystarczy temat, wystarczy inspiracja, a oni już tworzą wspaniałe rzeczy, bo użytkowe, inspirowane tkaniną i naprawdę przyciągają wzrok.
W hali Wydziału Architektury można było zobaczyć także inspirowane folklorem dzieła pracowników uczelni.
– Te duże zaangażowanie wszystkich pracowników, duże zaangażowanie projektantów i modeli jest niesamowita – zapewnia Krystyna Kunicka z Podlaskiego Instytutu Kultury, koordynatorka festiwalu. – Jestem pod dużym wrażeniem, że jedna rozmowa telefoniczna i później spotkania przekonały pracowników Politechniki Białostockiej, by wykonać z własnych materiałów kolekcje związaną z wystrojem wnętrz.
Była to już 5. edycja festiwalu Podlaskie Sploty. Projekt powstał ze wsparciem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. (jp)
Relacja Jędrzeja Pogorzelskiego: