Autorką zamieszania jest Joanna Rutkowska, która odpowiada za reżyserię i scenariusz.
– Pod tym tytułem kryje się wiele takich momentów w życiu każdego człowieka, w których jesteśmy czymś oczarowani i często może się okazać, że pod tym kryje się prawda, która czasem jest gorzką rzeczywistością. Dlatego też ten tytuł jest taki przewrotny – mówi Joanna Rutkowska.
W przedsięwzięcie zaangażowali się studenci trzech największych uczelni w mieście: Politechniki Białostockiej, Uniwersytetu w Białymstoku i Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
– Mamy rodzinę, w której w wyniku pewnych zawirowań pojawia się ciotka z wielkim rzekomo spadkiem. Ja gram ojca, który próbuje powstrzymać swoją córkę Polę, przez przyjęciem tego spadku, gdyż uważam, że nie skończy się to najlepiej – mówi Krystian Podborowski, student Politechniki Białostockiej wcielający się w Anatola.
– Ja gram matkę, żonę Anatola. Jestem kobietą, dla której liczą się pieniądze, za wszelką cenę chcę wydać córkę za mąż, posuwam się do skrajnych manipulacji – mówi o swojej postaci Klaudia Muszakiewicz, studentka Uniwersytetu w Białymstoku.
W sztuce występują także: Ewa Arasymowicz, Przemek Szotko, Rafał Stelengowski, Natalia Skudzińska, Sławek Uścinowicz, Katarzyna Moniuszko i Adrian Gryko. Za wokal odpowiadać zaś będzie Agata Arasymowicz.
Premiera spektaklu w czwartek (30.06) o 18:00 w klubie CoNieCo. Drugi raz przedstawienie zostanie pokazane w sobotę (02.07) o 18:00 w klubie Zenit. (mt)
Ze studentami rozmawiała Małgorzata Turecka: