– Czasami dzieci wyjechały do innych miast, takie panie zostają same i momencie, kiedy przychodzi choroba i diagnoza nowotworowa, to takie obowiązki dnia codziennego stają się już dużym wyzwaniem, szczególnie kiedy jesteśmy po operacji albo w trakcie chemioterapii – mówi Małgorzata Krętowska, wiceprezes Stowarzyszenia Eurydyki, a jednocześnie profesor z Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej. – Stąd też taki pomysł miałyśmy, żeby w tych właśnie najtrudniejszych momentach, kiedy ta pomoc jest rzeczywiście potrzebna, zebrać grupę wolontariuszy, którzy będą pomagali w takich właśnie prostych czynnościach.
Aktualnie wolontariusze są po pierwszych szkoleniach z komunikacji z chorymi osobami. Te, z prośbą o pomoc, będą mogły się zgłaszać w ciągu najbliższych tygodni. (hk)
Z Małgorzatą Krętowską, wiceprezes Stowarzyszenia Eurydyki, a jednocześnie profesorem z Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej rozmawiała Hanna Kość: