Wiadomości

30 listopada, 2022

Starsza pani na Rynku Kościuszki w zimnie sprzedaje swoje wyroby

Starsza pani trzyma własnoręcznie zrobione ciepłe skarpety, obok leży kilka innych par Starsza pani sprzedaje swoje wyroby na Rynku/Fot. A. Topczewska
W centrum Białegostoku, nieopodal Delikatesów, codziennie swoje własnoręcznie wydziergane wyroby sprzedaje pani Ala. Staruszka w ten sposób dorabia do emerytury. Choć o sławę nie prosiła, to zaistniała w internecie. Do kupowania jej wyrobów zachęcają w mediach społecznościowych mieszkańcy miasta.

 

Panią Alę można spotkać na Rynku przez około dwie godziny – między 12:00 a 14:00. Białostoczanie przychodzą, oglądają, kupują sobie i na prezent.

Zrobienie pary skarpet pani Ali zajmuje sporo czasu. – Skarpety robię dwa dni, mam problemy zdrowotne, więc nie mogę długo siedzieć i robić cały czas, muszę robić przerwy.

Jak nie pada śnieg i deszcz, ciepło ubiera się i przychodzi na Rynek. – Dłużej niż dwie godziny, ze względu na zimno, nie stoję – przyznaje staruszka.

Młody mężczyzna, który kupił u starszej pani ciepłe wełniane skarpety na prezent podkreśla, że warto wspomagać lokalnych sprzedawców. – To są rzeczy ręcznie robione, ktoś poświęcił czas, warto stawiać na jakość, na to, co jest wartościowe – mówi zadowolony z zakupu. (at)

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.