Kobieta myślała, że inwestuje w kryptowaluty. Za namową fałszywego analityka zainstalowała aplikację i w ten sposób udostępniła im dane do swojego konta.
Policja ostrzega – oszuści coraz częściej wykorzystują metodę „na zdalny pulpit”. Kradzież pieniędzy odbywa się dosłownie na oczach pokrzywdzonych. Internetowi przestępcy posługują się różnymi wariantami, chodzi jednak o to, by skłonić ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi komputera, a potem polecić jej by zalogowała się do swojego konta w banku. Najczęściej wykorzystywanym przez oszustów wariantem jest namawianie ofiary do skorzystania z pewnej usługi umożliwiającej szybkie pomnożenie gotówki. Gdy zainteresowana osoba napotyka problemy techniczne, fałszywy konsultant ,,wspiera ją” przez zdalny pulpit i dosłownie na oczach ofiary, „czyści” jej konto, bądź zaciąga ekspresowe pożyczki.
Pokrzywdzeni sądzą, że zainwestowali, a na ich koncie za chwilę pojawi się większa kwota. Tak się jednak nie dzieje. Pokrzywdzeni tego rodzaju przestępstwem, to przeważnie osoby młode, które powinny być dość dobrze zorientowane w kwestii płatności internetowych. Pomimo tego oszustom udaje się ich okradać. (mt)