„Tak naprawdę jest to marsz w obronie praw nas wszystkich” – mówią organizatorzy pierwszego białostockiego Marszu Równości. Wydarzenie odbędzie się już w najbliższą sobotę (20.07).
Parada ma przede wszystkim zwrócić uwagę na problemy, z którymi na co dzień borykają się osoby LGBT+. To dyskryminacja, przemoc, wykluczenie, brak możliwości zawierania związków małżeńskich. Katarzyna Rosińska z Tęczowego Białegostoku podkreśla jednak, że marsz został zorganizowany, aby upomnieć się również o prawa i równe traktowanie innych grup społecznych m.in. osób niepełnosprawnych, seniorów, czy przedstawicieli mniejszości narodowych zamieszkujących Podlasie.
– Część naszych postulatów dotyczy całego społeczeństwa. Jeżeli będziemy żyli na wspólnych prawach, każdy z nas będzie miał dostęp do wszelkich dóbr i usług, a także do właściwej ochrony swoich praw oraz będziemy dbać o środowisko to, wtedy nasza przyszłość będzie wyglądała dużo lepiej. To jest tak naprawdę marsz w naszej wspólnej sprawie, lepszej przyszłości – mówi Rosińska.
Marsz Równości wyruszy o 14.00 z Placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów i przejdzie ulicami: Liniarskiego, Lipową, Częstochowską, Piłsudskiego. Następnie przy rondzie Lussy skręci w plac Jana Pawła II. Wydarzenie zakończy się na Rynku Kościuszki. Tego samego dnia ma odbyć się około 50 kontrmanifestacji. (ea/mc)