
– Muzeum Pamięci Sybiru łączy przeszłość i teraźniejszość. Zajęcia terapeutyczne będą prowadzone przez naszych pracowników, ale przy wsparciu wykwalifikowanego pracownika z Ukrainy, który ma już niestety doświadczenia z dwóch ostatnich miesięcy. Cykl zajęć „Silni razem”, składa się z czterech zajęć, ostatnie prowadzone będą z grupą polsko-ukraińską. Po pierwszym cyklu będą przygotowane specjalne materiały i udostępnione wszystkim placówkom, które będą chciały na naszym wzorze prowadzić te zajęcia – mówił prof. Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru.
Wiceprezydent Białegostoku Przemysław Tuchliński mówił, że projekt ma także dokumentować to, co obecnie dzieje się w Ukrainie. Zwłaszcza chodzi tu o deportacje.
– Kiedy otwieraliśmy Muzeum Pamięci Sybiru, myśleliśmy, że będzie to obiekt, który będzie mówił o historii tragicznej przeszłości i historycznych wydarzeniach, które miały miejsce podczas II wojny światowej. Nikt z nas nie przypuszczał, że jako żywo w 2022 roku będziemy słyszeli o tragicznych wydarzeniach w związku z wojną w Ukrainie. Historia się powtarza. Ukraińska rzeczniczka praw człowieka, Ludmiła Denisova 10 maja powiedziała, że z terytorium Ukrainy w głąb Federacji Rosyjskiej zostało wywiezionych już niespełna 2 mln osób, w tym 200 tys. dzieci – mówił Przemysław Tuchliński, zastępca prezydenta Białegostoku, pełnomocnik prezydenta miasta ds. pomocy Ukrainie i uchodźcom.
Informacje dotyczące projektu i zajęć można znaleźć na stronie internetowej Muzeum Pamięci Sybiru. (mt)