Całkiem nowa trasa
Uczestnicy dwóch ostatnich edycji PKO Białystok Półmaratonu rywalizowali na dwóch pętlach o długości około 10,5 km każda. Jednak ze względu na trwające lub planowane remonty dróg w stolicy Podlasia, organizatorzy wytyczyli nową trasę. – Pobiegniemy w rejony, po których jeszcze nie biegaliśmy, więc zapowiada się ciekawie. Staraliśmy się zachować fragmenty, które bardzo się podobały uczestnikom poprzednich edycji. Trasa wiedzie przez tereny zielone, przy charakterystycznych miejscach czy też budowlach. Jest poprowadzona szerokimi ulicami. A to wszystko w centrum miasta. Ta trasa bardzo nam się podoba – podkreśla Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega.
W tym roku (13-14 maja) odbędzie się jubileuszowa 10. edycja PKO Białystok Półmaraton. Organizatorzy starają się, aby impreza była wyjątkowa i zapowiadają rekordową liczbę punktów muzycznych. Będą rockowe zespoły, skład hip-hopowy, DJ’e, a być może dla biegaczy zagra orkiestra. Szef białostockiego półmaratonu uważa, że jubileuszowa trasa będzie sprzyjała biciu rekordów życiowych. Pozytywnie przeszła atestację Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Którędy do mety?
Powrót do jednej pętli oznacza więcej zwiedzania Białegostoku na biegowo. Osoby, które będą pierwszy raz w Białymstoku, na pewno będą zauroczone Pałacem Branickich i jego ogrodami. To właśnie sprzed pałacu wystartuje PKO Białystok Półmaraton. – Tuż po starcie, już po 300 m uwagę biegaczy powinna zwrócić Bazylika (Fara), górująca nad centrum miasta. Po ok 2,5 km po prawej stronie zobaczymy Wzgórze Św. Magdaleny, na którym stoi urokliwa biała cerkiew. Zaraz za wzgórzem znajduje się duży gmach Opery i Filharmonii Podlaskiej, a następnie Teatr Lalek. Po minięciu znacznika 5 km, proszę bacznie wypatrywać po prawej stronie słynnego muralu „Dziewczynka z konewką”. Przed końcem 6 km będziemy mijali Kościół Św. Rocha. Sam obiekt wybudowany został jako pomnik odzyskanej Niepodległości, zaprojektowany w 1926 roku – wylicza Grzegorz Kuczyński.
Po raz pierwszy w historii białostockiego półmaratonu trasa biegaczy zawitają na ulicę Włókienniczą. Nieprzypadkowo, bo właśnie ta ulica wspólnie z Jurowiecką znajdowały się na terenach getta. – W tym roku mija 80 lat od wybuchu Powstania w białostockim getcie. Warto wiedzieć, że był to drugi co do wielkości po powstaniu w getcie warszawskim zryw ludności żydowskiej przeciw hitlerowcom. Chcąc upamiętnić ten fakt, zdecydowaliśmy się poprowadzić tamtędy odcinek trasy – mówi dyrektor biegu.
Dom Jagielloni, uczelnie i kuźnia mistrzów
Na drugiej części trasy, a dokładnie na 14 km znajduje się Stadion Miejski, na którym swoje domowe mecze rozgrywa Jagiellonia Białystok. Potem biegacze skręcą w prawo, w ulicę Świerkową i po lewej stronie przez niemal kilometr będą ciągnęły się budynki kampusu Politechniki Białostockiej. Następnie uczestnicy półmaratonu zawitają do Lasu Zwierzynieckiego, którym pobiegną do nowoczesnego kampusu Uniwersytetu w Białymstoku. Stamtąd już tylko krok do stadionu lekkoatletycznego. Białostockiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – To obiekt, który ma już ponad 90-letnią historię. Właśnie tutaj trenowali bądź trenują wybitni podlascy lekkoatleci. Wystarczy wspomnieć o młociarzu Wojciechu Nowickim czy skoczkini wzwyż Kamili Lićwinko – mówi Grzegorz Kuczyński.
Za stadionem na biegaczy czekać będzie solidny zbieg, a następnie skręt w prawo, w ulicę Mickiewicza. Gdy miną bramę Pałacu Branickich będzie to oznaczało, że do końca zawodów zostało mniej niż 500 metrów. Ostatnia prosta prowadzić będzie przez samo serce miasta, a więc Rynek Kościuszki i Ratusz. Właśnie tutaj będzie znajdowała się efektowna meta 10. PKO Białystok Półmaratonu.
Po odebraniu medalu z wizerunkiem Adonisa wszyscy zawodnicy będą mogli przejść do specjalnej strefy finiszera zlokalizowanej w ogrodach Pałacu Branickich. Organizatorzy serwować będą tam regionalne jedzenie, oferować masaże, przy oprawie muzyki klasycznej. Wszystko to w niezwykłej scenerii zabytku, który nosi nazwę „Perły Podlasia”.
Punkty z wodą
Punkty odżywcze zlokalizowane będą na 5, 10, 15 i 19 km. Każdy z bufetów zaoferuje wodę, a na drugim, trzecim i czwartym dodatkowo izotonik. Na ostatnich dwóch punktach dostępne będą banany. – Od 2016 roku, z wyjątkiem edycji „pandemicznej” podajemy biegaczom białostocką kranówkę, która ma znakomite parametry, a dostarczana jest przez Wodociągi Białostockie. Jest to rozwiązanie zdecydowanie bardziej ekologiczne niż rozlewanie wody z butelek na tego typu punktach. Wspólnie z Poznań Maratonem byliśmy prekursorami tego rozwiązania w Polsce – podkreśla Grzegorz Kuczyński.
Biegaczy poniesie doping
Start i meta półmaratonu zlokalizowane są w ścisłym centrum miasta. To powoduje, że łatwiej jest zainteresowanie kibiców. Mieszkańcy Białegostoku chętnie wychodzą z domów, żeby dopingować biegaczom. – Jasne, że chcielibyśmy, aby kibiców było jeszcze więcej. Myślę, że każde miasto w Polsce o tym marzy, abyśmy mieli takie tłumy kibiców jak w Niemczech, Francji czy Hiszpanii. Myślę, że wszystko przed nami. Teraz staramy się zachęcać do kibicowania przez kampanie promocyjne, w których wskazujemy, gdzie będą znajdowały się punkty i namawiamy do przyłączenia się do dopingowania – mówi prezes Fundacji „Białystok Biega”.
Zawodnicy pobiegną w specjalnych koszulkach; 10. PKO Białystok Półmaraton w wyjątkowych koszulkach
(opr. at)