Gole dla Jagi zdobyli Afimico Pululu i Jesus Imaz. Rzutu karnego nie wykorzystał Kaan Caliscaner.
– Myślę, że taki sposób grania, który w tej chwili prezentujemy, to jest to czego oczekujemy od drużyny – mówi Rafał Grzyb, drugi trener Jagiellonii Białystok. – Ten mecz można było zamknąć w postaci rzutu karnego. Nie udało się tego zrobić, tym bardziej szkoda, bo myślę, że byliśmy zespołem efektywniejszym jeśli chodzi o o sposób grania. Ale trzeba podejść z szacunkiem do przeciwnika. Przede wszystkim cieszy nas to, że w tym meczu nie doszło do żadnych kontuzji.
Był to ostatni mecz kontrolny w ramach okresu przygotowawczego. Pierwszy mecz ligowy w wiosennej rundzie Ekstraklasy żółto-czerwoni rozegrają już 11 lutego. Rywalem Jagiellonii Białystok będzie Widzew Łódź. (jł)