Dyżurny białostockiej komendy otrzymał nietypowe zgłoszenie. Z relacji zgłaszającego wynikało, że po powrocie do domu zastał on w swoim łóżku nieznajomego mężczyznę. Dodał, że zamknął go w pokoju i czeka na funkcjonariuszy. Do tego zdarzenia doszło na białostockim osiedlu Antoniuk.
Policjanci z białostockiej patrolówki w rozmowie z „nieproszonym gościem” ustalili, że w tym bloku na szóstym piętrze przeprowadzał remont. Kiedy zorientował się, że zgubił klucze do mieszkania, postanowił wspiąć się po balkonach. Jednak przecenił swoje możliwości i utknął na czwartym piętrze, gdzie zauważył niedomknięty balkon. Wykorzystał tę sytuację, wszedł do środka i zasnął w cudzym łóżku. Kilka godzin później obudził go zgłaszający i o całej sytuacji powiadomił policjantów.
Jak się okazało śpiący mężczyzna miał coś jeszcze na sumieniu. Podczas sprawdzania w policyjnych systemach wyszło na jaw, że 35-latek jest poszukiwany przez sąd. Mężczyzna ma do odbycia karę 8 miesięcy pozbawienia wolności za kradzież. 35-latek ostatecznie z łóżka trafił do aresztu. (mt)