Radni PiS apelują do większościowego w Radzie Miasta klubu KO, a także do urzędników miejskich o przestrzeganie prawa. Chodzi o unieważnienie przez wojewodę uchwały radnych dotyczącej studium uwarunkowania przestrzennego Białegostoku.
Studium jest ważnym dokumentem, ponieważ stanowi podstawę do planowania tego, co i gdzie może powstać w mieście. Zdaniem wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego dokument ten w Białymstoku przyjęty został z naruszeniem przepisów planistycznych.
– Do tej sytuacji nie musiało dojść. Zwracaliśmy na to uwagę jeszcze w tej kadencji Rady Miasta, że uchwała w sprawie studium i samo studium powinno być przedstawione radnym po uwzględnieniu uwag przez nich zgłoszonych. Jak byliśmy świadkami, podczas wyłożenia projektu studium do głosowania, żadna ze zgłoszonych przez radnych i mieszkańców uwag nie została uwzględniona. Na to m.in. zwrócił uwagę wojewoda podlaski w swoim rozstrzygnięciu i uchylił studium – tłumaczy radny PiS Konrad Zieleniecki.
Z opinią wojewody nie zgadza się przewodniczący Rady Miasta Łukasz Prokorym. Jego zdaniem nie było podstaw do wydania takiego postanowienia i cofnięcia całej uchwały. Jak zapewnia, podczas uchwalania studium radni kierowali się dobrem mieszkańców. Dlatego przewodniczący planuje zwołać na 20 sierpnia sesję nadzwyczajną, podczas której radni udzielą prezydentowi pełnomocnictwa, aby ten w ich imieniu zaskarżył do sądu decyzję wojewody. (ea/mc)